poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Granica

Przychodzą takie chwile, że mam wszystkiego dość. Ciężar problemów, które spadły na moje barki w ostatnich miesiącach, przytłacza mnie i odbiera chęć działania. Jak to było... 7 lat tłustych, a potem 7 chudych? Tylko za co?

Jest we mnie wewnętrzny bunt. Jest złość, gniew. Wytrzymałam już zdradę, wytrzymałam stanie się pionkiem w korporacyjnej machinie, wytrzymałam odejście najbliższych osób, wytrzymałam kolejne złe wiadomości i świadomość, że może być źle. Na własne oczy zobaczyłam, jak w ciągu kilku dni rozpada się rodzina. Wykrzyczałam w twarz rodzicom, jak bardzo mnie skrzywdzili lekkomyślnym działaniem. I mam wrażenie, że więcej nie zniosę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz